Kolejna ekranizacja powieści Kinga wrzucona na tapetę. To nie była moja ulubiona książka. Film również nie. Biorąc pod uwagę ograniczenia czasowe uważam, że dość dobrze i wiernie nakręcony. Dokładnie nie pamiętam, bo książkę czytałem już jakiś czas temu. Przez cały film nie wiedziałem kogo gra Donnie Walhberg z NKOTB. Naprawdę świetna charakteryzacja:). Film oceniam na szóstkę. Nieźle ale, tak jak napisałem, to nie była moja ulubiona książka.