Pomimo naprawde dobrej gry aktorskiej, Przypadkowy Turysta dluzyl mi sie niemilosiernie. Sztampowa fabula to gwozdz do trumny tego filmu i niestety nie ratuja go kreacje glownych bohaterow. No i maly plusik dla uroczego psa :-) Plytki scenariusz, nic nadzwyczajnego w warstwie zdjecia / montaz / muzyka. Sami aktorzy nie uciagna tylu brakow. Polecam tylko w przypadku nie posiadania czegos lepszego pod reka.
zdecydowanie sie zgadzam. Gra aktorska bardzo dobra, ale samo prowadzenie filmu nużące. Chociaż bohater grany przez Hurt'a też był dla mnie mało przekonujący - mdły, bez energii, poddający sie przez wiekszość filmu woli dwóch tak różnych kobiet. Zastanawiam się, co one w ogóle w nim widziały:)