Dobra, chyba pójdę na ten film z jakąś loszką, ale jak pomyśli, że to randka, to każę jej zwrócić kasę za bilet, bo idę na ten film tylko dla Emilii <3
ale ze mnie romantyk
Znam ten ból xD Poszłam sobie sama na Igrzyska Śmierci do kina, a tam same zakochane pary, dziwnie się człowiek czuje :p Powinno się ich na oddzielne seanse wysyłać :D
Pociesze cie ...też idę sam ,ale to z wyboru..nie mojego ale wyboru . :-)
PS : Czytał ktoś książkę ,bo chce poznać opinie zanim sam się zabiore .
I jak ? w sensie da się jakoś wciągnąć ,zaintrygować czy to książka w której 3/4 to jakieś wywody o miłości ??
Powiem tak, da się wciągnąć, ale koniec mnie rozczarował (nie będzie spojlerów :D ). Historia fajna, bohaterowie też całkiem całkiem :D Aaa no i to nie są wywody o miłości, bo główna bohaterka to normalna dziewczyna, która ma normalne problemy.
No nic dziwnego, że główna bohaterka jest normalną dziewczyną ( jest to bardzo popularne) , widz/czytelnik musi się z kimś utożsamiać =)
Co do książki też planuję przeczytać... powie mi ktoś czy bardzo się różni od filmu?
Książka jest bogatsza :D Po prostu wycięli trochę książki, ale historia jest ta sama :D
No to w takim razie, na pewno przeczytam ;-)
Już się nie mogę doczekać trzymania jej :P
Dla mnie książka dużo lepsza. Właśnie obejrzałam film, książkę skończyłam jakiś tydzień temu. Pamiętając zatem wiele szczegółów z książki, trochę się rozczarowałam, ale tak jest chyba zawsze podczas oglądania adaptacji ;) Niektóre świetne momenty zostały w filmie pominięte, ale podrasowano go innymi, równie dobrymi :> Polecam i książkę, i film z całego serca :)
PS. Nie mogłam oderwać oczu od Sama Claflina! Popieram opinię wyżej, warto obejrzeć film choćby dla niego <3
Jestem również po czytaniu książki i muszę powiedzieć, że oceniam książkę na tym samym poziomie. Oczywiście zabrakło mi pewnych wątków w filmie, ale mogę to wybaczyć bo inne z kolei bardzo dobrze przedstawili.
Ja na odwrót zrobiłam, najpierw obejrzałam film a potem przeczytałam książkę.
Mogłam wtedy zwizualizować sobie zamek czy też np. dom Clarków.
Najbardziej mnie zaskoczyła mimo wszystko końcówka książki bo można tylko domyślać się jakie dalsze życie miała bohaterka =)
Też czytałam i potwierdzam, zakończenie mogłoby być lepsze. Tylko boję się, że zrobią z tego ckliwy romans, bo w książce to było tak prawdziwie ukazane, a w filmie, jak to w filmie mogą tą rzeczywistość za bardzo podkolorować, ale zobaczymy. I też idę głównie dla Emilii!
Dobra ,ja już kupilem książkę i niedługo idę na film . Czytać wg planów mam ją zamiar gdy zdam na prawo jazdy czyli za jakis miesiąc :-)
Byłam na filmie i szczerze nie polecam oglądać jeśli ktoś czytał książkę. Przez pryzmat książki film jest średni, natomiast jeśli ktoś nie czytał to polecam. Historia tak naprawdę bardzo podobna do "Nietykalnych", ale gra aktorska jakoś to tuszuje. :) Powodzenia w zdawaniu na prawko!
Mój kolega obejrzał zwiastun i powiedział że bardzo podobne do nietykalnych , ale określił to jako ' mniej seksistowska wersje 50 twarzy Greya"
Ja do kina za tydzień , dam znać jak wrażenia :-)
Nie rozumiem porównań do "Nietykalnych". Tylko dla tego, ze jest tam facet na wózku? Takich ludzi jest bardzo dużo na świecie, to że akurat tacy bohaterowie są w dwóch filmach o tak odmiennym przesłaniu nie czyni filmów podobnymi. Tematyką "Zanim się pojawiłeś" jest dużo bardziej podobne do "W stronę morza" niż "Nietykalnych".
Nie, ponieważ jest tam "facet na wózku", ale dlatego, że w obu filmach ci faceci na wózkach poznają osoby, które pod wpływem tej znajomości się zmieniają,a ta znajomość wpływa tak naprawdę na obie strony i zmienia ich sposób postrzegania świata.
Książkę polecam! Choć, jak wyżej, zakończenie mnie rozczarowało. Można odnieść wrażenie, że autorka daje złą radę ludziom z trudnym życiem.
Spoko gdybym chciał cycków Emili, poszukałbym w necie, na pewno tam są. Poza tym zaintrygowała mnie historia, fabuła i oczywiście piękna Emilia. Jej uroda zniewala ;3
Haha :D Najlepszy komentarz :)
Emilia jest rzeczywiście śliczna i fajnie będzie ją zobaczyć w roli, w której, patrząc z wywiadów bardziej przypomina samą siebie :)
Jako Khaleesi jest świetna, ale pora na zmianę :)
3 mam kciuki!
Jak dla mnie, Ona się bardzo dobrze sprawdzi się w tej roli, bo wydaje się bardzo podobna do granej przez siebie postaci :D
Haha :D Najlepszy komentarz :)
Emilia jest rzeczywiście śliczna i fajnie będzie ją zobaczyć w roli, w której, patrząc z wywiadów bardziej przypomina samą siebie :)
Jako Khaleesi jest świetna, ale pora na zmianę :)
3 mam kciuki!
Film jest obecnie mocno brany po uwagę na przyszłoroczne Oscary! Ogromne szanse również może mieć Claffin, a jak sprosta(a raczej tak będzie, bo aktor niby nie pasuje a potem wszyscy są w szoku- przykład "Igrzyska Śmierci") to aktor ma szanse nawet na wygraną!
Nie wiem, czy z tym Oscarem to wyszłoby filmowi na dobre, bo zaraz pojawili by się hejterzy którzy by dawali słabe oceny i negatywne komentarze bez obejrzenia, tylko dlatego, że np. wygrał z ich ulubionym filmem.
Ja też bardzo chętnie zobaczę ten film właśnie ze względu na Emilię- uważam, że role takie jak Khaleesi czy ta w "Terminatorze" nie są dla niej, z kolei postacie właśnie takich zwykłych dziewczyn, uwikłanych w ciekawe historie- jak najbardziej. Mam przeczucie, że to rola idealna dla Clarke i że spisze się w niej celująco! Z niecierpliwością czekam na film!
Możemy iść razem bez podtekstów :P tez nie lubię sama siedzieć w kinie, a chętnie bym zobaczyła ten film
Do seansu będą dawać za dopłatą do biletu chusteczki jak okulary 3D, a na sali będzie wydzielona łoża faperów.
Idz z jakims prosiaczkiem w takim razie :p vhociaz w sumie kolega twz moze pomyslec ze yo randka..klops
Wydaje mi się że w książce bardziej Lou okazywałam miłość niż Will. Książka nie należała do najbardziej romantycznych tylko przygnębiających . Mam nadzieję że film będzie trochę inny niż książka i z wielką przyjemnością zobaczę pracę Sama i Emilii.
SPOILER
on nigdy nie chcial jej wiazac bo byl gotowy na koniec i ustepowal jej ale milosci jej nigdy besposrednio nie wyznal
KONIEcsoc Lou jest tak otwarta jak Will jest zamkniety i wycofany , nie wszyscy musza okazywac uczucia w ten sam sposob a on nie widzial mozliwosci na cokolwiek w swoim stanie i nie chcial jej ograniczac zycia chcial jej pokazac jak moze zyc nieuwiazana w malym miasteczku a nie czekac az jej kaleka w koncu umrze zanim ona naprawde zacznie zyc
Książkę czytałam, jest piękna. Muszę obejrzeć też film.
SPOJLER
Jeśli chodzi o książkę, to fakt, Will mniej okazywał uczucia Lou, no ale też było widać, że mu na niej zależy. Tyle, że tak jak piszecie nie widział już na nic możliwości, podjął decyzję i nie chciał jej zmieniać. Dlatego nie dawał jej nadziei, nie mówił wielkich słów.